Styl: imperial oatmeal stout
Ekstrakt: 34,0%
Alkohol: 14,5%
Według opisu leżakowało w beczkach po bourbonie z kokosowymi płatkami 18 miesięcy. Piwo mocno esencjonalne, słodkie, w zasadzie wyklejające. Prażony kokos stanowi w nim pierwszoplanową, ale nie dominującą nutę, pięknie się miesza z odbourbonową wanilią i przyjemnym, słodkim i mocno czekoladowym ciałem. Utlenienie wniosło nuty czerwonych owoców. Piwo gładkie, kremowe. Smakuje jak czekoladowo-waniliowo-kokosowa pralinka. Alkohol fantastycznie schowany, objawia się jedynie, bardzo delikatnie, w aromacie. Co jest bardzo istotne – mimo długiego leżakowania nie poszło ani kapki w stronę sosu sojowego. Piwo smakuje niczym pierwszorzędny likier. Klasa światowa.
Moja ocena: 9/10