Ekstrakt: 22,0%
Alkohol: 9,0 %
Piwo ma teraz zmienioną recepturę w stosunku do tego, co było w czasach półlitrowej butelki.
Aromat przyjemny, palony, czekoladowy, kawowy. Delikatnie owocowy – maliny, truskawki, tego typu badziewie. W smaku jest zupełnie inny, niż to zapamiętałem – pewnie ma to związek z wyżej wspomnianą zmianą receptury. Owszem, jest słodycz resztkowa, ale piwo raczej wytrawne w charakterze. Z wyraźnie wyczuwalną goryczką, co mnie zaskoczyło. Do tego stopnia, że teraz zastanawiam się, czy to nie jest (poza Imperatorem Bałtyckim) najbardziej goryczkowy polski porter bałtycki Minus – alkohol wyczuwalny. Może nie jest nachalny i narzucający się, ale piwo musi się jeszcze trochę ułożyć (warka do 12.05.2017, więc pewnie bardzo świeża).
Gdyby nie ten alkohol, to piwo byłoby świetne. A tak, to jest „tylko” bardzo dobre.
Moja ocena: 7/10