Styl: india pale ale
Ekstrakt: ?
Alkohol: 5,5%
Napis na etykiecie twierdzi, iż piwo jest „powerfully hopped”, ale absolutnie bym go takim nie nazwał; jasne, w powodzi marketowych piw – a i to piwo jest z marketu – może jawić się jako to chmielowe i goryczkowe, ale konfrontacji z porządnie nachmielonymi IPAmi nie wytrzymuje. Goryczka jest średnia, ziołowa, lekko zalegająca. Nuty kwiatowe i cytrusowe. Piwo jest podobno niefiltrowane, ale jest dosyć klarowne – przynajmniej póki nie wzburzymy drożdży z dna, których znalazła się tam całkiem spora kupka. Całość, poza jednak zauważalną, goryczką jest dalej dosyć bezpłociowa. Może „dobrze zrobić” w upale jako ugaszacz pragnienia albo niezobowiązujące piwo do picia przy okazji grilla czy meczu, ale jeśli szukamy jakichś większych wrażeń smakowych – to nie tutaj.
Moja ocena: 5/10