Styl: russian imperial stout
Ekstrakt: 25,0%
Alkohol: 10,0%
Piwo z dodatkiem ostrej papryczki ancho oraz ziaren kakaowca. Piwo smakuje w zasadzie tak, jak je zapamiętałem pite „na świeżo” (poza jedną rzeczą, ale o tym za chwilę) – raczej pełny, delikatnie tylko słodkawy imperialny stout z lekko rozgrzewającym gardziel alkoholem oraz deliaktnym pieczeniem pochodzącym od papryczki (chociaż to ostatnie chyba trochę zelżało z czasem). Delikatna wanilia i lekki kokos. Dodatek kawy czy kakao mało wyczuwalny. Mam niestety wrażenie, że piwo poszło trochę (bardzo delikatnie!) w kierunku kapusty kiszonej, z czym miałem już do czynienia w przypadku przeleżanych piw z dodatkiem ostrej papryki. Szczerze mówiąc na świeżo było znacznie lepsze.
Moja ocena: 5/10