Styl: american IPA
Ekstrakt: 15,0%
Alkohol: 6,0%
Ipa taka w… Punkt. Zbalansowana. Goryczka jest spora, ale nie męczy (może jest ciut za długa, ale to tyle). Słodycz też jest, ale nieprzesadnie wysoka. Aromaty – cytrusy, tropiki, żywica – są, ale też nie jest tak, że piwo jest chmielową bombą albo czujemy, jakbyśmy żuli chmielowy granulat. Jest lekko soczyste, ale nie na tyle, żeby nazwać do „New England IPA” (no i goryczka za wysoka jak na ten styl). I to jest piwo ni w jedną stronę, ni w drugą, ale… Smakuje bardzo dobrze. Balans to słowo-klucz w tym piwie.
Moja ocena: 8/10