Styl: american india pale ale
Ekstrakt: 12,5%
Alkohol: 4,9%
Wersja ciut mocniejsza, niż ta starsza. Ale wciąż przyjemnie wędzona, zarówno drewnem, jak i torfem, Szynkowa wędzonka fajnie miesza się ze smołowym posmakiem torfu, co w połączeniu z lekką, żytnią pikanterią oraz kawowym posmakiem daje odczucie kiełbasek utarzanych w węglu i zalanych kawą. Czyli bardzo fajne! Jednocześnie jest nieco za słodkie (wiem, że wędzonka dobrze kombuje się ze smakiem słodkim, ale jednak ta słodycz jest według mnie za wysoka) oraz zbyt wodniste. Większa pełnia – koniecznie pochodząca ze słodów wędzonych – nadałaby temu piwu jeszcze przyjemniejszego odczucia w ustach. Ale to wciąż fajne piwo!
Moja ocena: 7/10