Styl: jasny lager
Ekstrakt: ?
Alkohol: 4,6%
Lubelski chmiel, a w składzie Marynka i Sybilla. No niech będzie. Piwo ma nawet niezłą, wyczuwalną goryczkę – ziołową, acz nieco zalegającą. Dziwi to, że w składzie jest tylko chmiel pilzneński, a mimo to w smaku wyczuwalny jest karmel – chyba ktoś przesadził z pasteryzacją, ale też nie na tyle, żeby skreślać to piwo. Lekki posmak miodowy pochodzący z utlenienia – cóż, piwo ze sklepu osiedlowego, nie było przechowywane w odpowiednich warunkach. Pojawia się też magiczny posmak starej skarpety – stary chmiel lub zielona butelka… Cóż, to nie jest złe piwo, ale do naprawdę dobrego jeszcze trochę mu brakuje.
Moja ocena: 5,5/10