Styl: doppelbock
Ekstrakt: 23,0%
Alkohol: 9,6%
Etykieta buńczucznie twierdzi, że jest to jedno z najmocniejszych piw świata, co jest zwyczajną bzdurą. I nie jest nawet specjalnie smaczne. Mocno, landrynkowo słodkie, co przywodzi na myśl nasze supermarketowe (p)strong lagery, z nieprzyjemną, odalkoholową goryczą. Dosyć pełne, słodowe, nieco chlebowe i karmelowe. Nie jest odrzucające czy coś, ale przez tę słodycz jest męczące i jednowymiarowe.
Moja ocena: 5/10