Styl: russian imperial stout
Ekstrakt: 30,0%
Alkohol: 11,5%
Piwo słodkie, nieco mocno alkoholowe. Wyraźnie utlenione, wprawdzie jest pół roku po rozlewie, ale sprawia wrażenie, jakby na półce stało dużo dłużej. Jest też nieco za słabo nagazowane, w ogóle podobnie smakują piwa, które nie zostały poprawnie zakapslowane – ale tutaj jednak mamy nieco gazu, więc nie sądzę, by kapsel był nieszczelny. Czekolada, nieco kawy, sporo czerwonych owoców. Smakuje jak taki średnio udany RIS domowy – taki, że wypijesz, bo szkoda, a przecież nie odrzuca, ale na konkurs nie wyślesz, bo nie ma sensu.
Mam wrażenie, że browar ma problem z natlenianiem się piw przy rozlewie.
Moja ocena: 5/10