Styl: session india pale ale
Ekstrakt: 9,0%
Alkohol: 3,0%
Bardzo interesujący smak i aromat; po powąchaniu piwa skojarzyło mi się raczej z sourem, a nie IPA. I faktycznie: w smaku sporo jest takiej owocowej, winnej kwaskowatości. Goryczka chmielowa niska, ledwo zaznaczona. Wysycenie jest dosyć wysokie, co nie dziwi. Jak na tak lekkie piwo Panie Proszą Panów nie sprawia wrażenia wodnistego, jest po prostu orzeźwiające, musi być fajne na lato. Po przełknięciu w ustach zostaje wytrawny finisz, trochę kojarzący się z białym winem.
Ciekawy eksperyment, który trudno jednoznacznie ocenić. Ja za takimi piwami nie przepadam, ale na pewno znajdzie swoich amatorów. W szczególności wśród miłośników „winnych” smaków.
Moja ocena: 7,5/10